Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:40, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Żona widzi męża, który kroi Viagrę na 4 części.
- Czemu ją kroisz na 4 części? - pyta
- Chciałem cię tylko pocałować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Qarpiu
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Żory
|
Wysłany: Nie 18:37, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nooo tooo mamy małą rywalizację o miano kawalarza CSS
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anton
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 0:10, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nauczycielka do Jasia:
- Jesli dam ci 200 złotych, a ty dasz 50 złotych Marysi, 50 Małgosi i 50 Ani, to co
bedziesz miał?
- Orgię, proszę pani
Mąż i żona jedzą obiadek, żona paskudnie oblała się zupą:
- Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!
- No - i jeszcze się zupą oblałaś
- Dzień dobry, jestem pani nowym sąsiadem
- Z dołu czy z góry?
- Co!! tak od razu ?
Zwykły człowiek poszedł sobie nad rzekę łowić ryby. Siedział sobie już chwilę i wtem słyszy,
dochodzący z góry rzeki, cichy głos "Spier#$%^&, ... Spier$%^&*".
Z upływem czasu głos ten staje się coraz mocniejszy, ale nadal nie wiadomo co oznaczają te
dość dokładnie wypowiadane, w nieregularnych odstępach, czasowniki. Wtem widzi jak zza
zakrętu rzeki wypływa kajak. W nim siedzi facet, w rękach trzyma dwie patelnie i, cały
mokry z wysiłku, wiosłuje.
Zwykły człowiek pomyślał sobie "Ale biedny gość" i pyta faceta w kajaku:
- Nie jest lepiej wiosłem?
- Spier$%^&%!
- Hello, are you there?
- Yes, who are you?
- I'm Watt.
- What's your name?
- Watt's my name.
- Yes, what's your name?
- My name is John Watt.
- John what?
- Yes, are you Jones?
- No, I'm Knott.
- Will you tell me your name then?
- Will Knott.
- Why not?
- My name is Knott.
- Not what?
- Not Watt, Knott.
- What?
- Halo czy to pralnia??
- Sralnia a nie pralnia.Tu Ministerstwo Kultury frajerze [beeep]!!!!
Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku".
Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami już trzy minuty nie może popaść kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią :
- Nooo, nieźle się zaczyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:02, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Świeżo upieczony hrabia był ciekaw jak powinno się poprawnie kreować image. Zapisał się więc do Klubu...
- Masz najnowszego Mercedesa?
- No... nie.
- Masz dwupiętrową wille?
- No... nie.
- A masz chociaż taki łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?
- No... nie.
- No to jak już to wszystko będziesz miał, to wtedy pogadamy.
Dzwoni więc do swojego służącego:
- Janie... Sprzedaj nasze Cadillaci i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdzą.
- Dobrze Panie...
- I każ zburzyć dwa górne piętra naszej willi.
- Dobrze Panie... Cos jeszcze?
- Ta... zabierz Burkowi obrożę i mi ja przywieź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:03, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:03, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hrabia i Hrabina spędzają noc poślubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina się w palec i skrapia prześcieradło ze słowy:
- Niech chociaż pozory będą...
Hrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w prześcieradło i powiedziała:
- Masz rację Hrabio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:03, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:
- Panie hrabio znowu przyszedł ten żebrak który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
- To chyba jakiś idiota?
- Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:04, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewkę wypili strzemiennego. Widza jelenia. Hrabia wypalił i nie trafił. No to wypili jeszcze raz. Znów widza jelenia. Hrabia znów wypalił i nie trafił. Znowu wypili. Jada dalej i widza jelenia. - Hrabio, może teraz ja spróbuję? - Dobrze Janie. Jan strzelił i jeleń padł. - Jak to zrobiłeś? - Trzeba celować w środek stada...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anton
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:43, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W CIĄŻY Z RĘCZNIKIEM... WUJKA...
POST NA FORUM:
W piątek wzięłam pierwszą tabletkę. W sobotę miałam przytulanko. W niedzielę zapomniałam pigułki (spóźnienie wynosiło równe 24 h), wzięłam w poniedziałek dwie. We wtorek poczułam silny ostry ból w podbrzuszu po lewej stronie, który koleżanki zdaje się opisują jako ból owulacyjny. We wtorek wieczorem, czy w środę, po podmyciu się wytarłam się nie swoim ręcznikiem, tylko wujka.
Proszę, powiedzcie mi, że nie mogłam zajść w ciążę z ręcznikiem! Jak to napisałam to widzę że to absurd, ale tkwi we mnie ten kretyński lęk i nie mogę się go pozbyć ((
FORUM WSPINA SIĘ NA WYŻYNY EMPATII:
***Mogłaś zajść w ciążę z ręcznikiem-urodzisz myjkę buacha cha cha
***W akcie zemsty za twój stres podsunęłabym wujkowi jego własny ręcznik nasączony kremem do depilacji. niech też ma. a co!
***Modl sie, zeby wujek nie mial kily, rzezaczki, czy wesz lonowych, bo to predzej moglas zlapac po uzywaniu wspolnego recznika:)
***Zarazono mnie tu swym irracjonalnym lekiem. Recznik to pryszcz ,wanna to jest wulkan mozliwosci. Mam syna w wieku maturalnym.Nie pamietam czy dobrze wyszorowalam wanne
***Ja mam podobny problem do zakłopotanej niewiasty, od ponad miesiąca pracuję w nowym miejscu i siedzę na krześle, na którym wcześniej urzędował... niejaki Grzegorz (mężczyzna!!!) i mam obawy, że za 8 miesięcy urodzę jego maleństwo - to by było krześlątko?!?!? Od takiego siedzenia to dopiero można zajść w ciążę!!!
***I tak rodzą się taborety...
***Dziewczyny, tak sobie to czytam i nie moge oprzec sie wrazeniu ze cos tu zostalo przegapione... co sie stalo z wujkiem????
[autorka] przeciez podtarla sie recznikiem wujka (domyslam sie ze bylo to po przytulanku sie z mezem) i mogla na nim zostawic sperme meza!!!!!
***Ja mysle,ze recznik z taka iloscia plemnikow juz dawno wypelzl z mieszkania.Ktokolwiek widzial,ktokolwiek wie...jak stonoga
***Zanim wybierzesz się do gina i obwieścisz przy rodzinnym obiedzie, ze jestes w ciąży z ręcznikiem wujka, to zwierz się mamie. Bo mam irracjonalny lęk, że ona tez wycierała sie tym ręcznikiem ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:09, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Idą łeb w łeb ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:49, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
Po latach spotkalo sie trzech przyjaciól z LO. Chcac, nie chcac rozmowa zeszla na tesciowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skonczyl medycyne - zalatwie gdzies cyjanek i dodam ku*wie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysl :
- Wezme ku*wa pozyczke, kupie starej pipie Renault Clio i przetne przewody hamulcowe. Niech sie rozwali na drzewie,suka.
Gosc z klasy sportowej, którego losy rzucily na AR, mówi :
- A ja kupie dwadziescia tabletek Ibupromu, wezma to wszystko do geby, przezuje, zrobie z tego kule, wysusze ja w mikrofali, i zostawie na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytaja koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kule i powie " Ale wielka tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadne z lazienki i pierdo.lne ja siekiera w plecy.
Do lekarza przychodzi facet:
- Panie doktorze od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów...
- No, to faktycznie wygląda bardzo groźnie - przerywa lekarz.
- No właśnie. A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:50, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zmarła teściowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają...
- Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...
- Nie, nie oto chodzi... jak sie dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a ONA taka zimniutka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:51, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Tato, tato, dzik zaatakował babcię!!
- Jak sam zaatakował, to niech się sam broni.
Idzie Masztalski z obitą, siną gębą i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:
- Co Ci się stało Masztalski?
- A, teściowa mnie pobiła.
- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!
- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
STALOWY SZCZUR
Administrator
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:54, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jak długo należy patrzeć na teściową jednym okiem?
-Tak długo aż się muszka ze szczerbinką zgra.
- Tato czemu babcia biega zakosami?
- Nie gadaj, podawaj magazynki!
Spotyka się dwóch kolegów jeden jest wyraźnie smutny drugi pyta go:
- Czego jesteś smutny?
- No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu.
- Zaraz, zaraz teściową? To co się martwisz?
- Powiedzieli, że jeśli nie dam im okupu, to ją sklonują.
Mąż mówi do żony:
- Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem!
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja.
- Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?
Facet na to:
- Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!
Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową. Wpada więc do sklepu zoologicznego.
- Panie są jadowite węże??
- Nie ma
- A jadowite pająki?
- Też nie ma.
- A co kurwa jest jak nic nie ma?
- Są pelikany.
- A one są niebezpieczne?
- Tak, potrafią zadziobać szkodnika w kilka sekund.
Facet kupił dwa pelikany i udal sie do domu aby wypróbować nowy nabytek.
- Pelikany na stół!!! - pelikany rozwalają stolik w pył.
Facet wniebowzięty mówi:
- Pelikany na krzesło!!! - krzeslo rozjebane w drobny mak.
Nagle kurwa wpada teściowa i od progu woła:
- A na chuj Ci pelikany???!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anton
Administrator
Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:40, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wróciły dzieci z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada:
- Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!
Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nie prawda - nie ma grubszej świni od ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|