x-wars

Wizard

Siem pochwale Smile

jak wiecie przeszedłem na x-wars,
jak się okazało prawie nikt tam nie handluje - z prostego powodu, na główne forum prawie nikt nie wchodzi i na moją tam ofertę odpowiedziało raptem 3 osoby ;(

To stanowczo za mało by zrobić jakikolwiek sklep/kantor - niezrażony postanowiłem być chamski i samemu odkrywać układy (tam sie nie płaci za przeglądanie galaktyki, ale każdy układ trzeba najpierw okryć) i hamsko spamersko ogłaszać swoje usługi.
Pare osób było zainteresowanych, dla paru nie opłacało sie ze mna handlować bo w 3h z jednej planetki mieli tyle samo. Ale jakoś to ruszyło Smile

I teraz mimo że mam malutko punktów nawet wielcy zaczeli mnie zauważać i zgłaszać zaptorzebowania - ciężko jest to ogarnąć ale jakoś mi to idzie.
Dzisiejszy obrót przekroczył 25 krotnie moją dzienną produkcje, utarg dał mi 2.5 dziennego dochodu Smile

No kurde - wolność rządzi !

I teraz najlepsze, jeden z kolesi uznał że co się tam będzie ze mną wymieniał, jak może złoić po nocy. Jak pomyślał, tak zrobił. Ale nauczony oGame nie zostawiłem ani krzty surowców na wieczór na pokładzie Very Happy

.
Przy dzisiejszych kontraktach wspomniałem też kolesiom żeby nie handlowali z takim owakim bo mnie wieczorem jechał i go znielubiłem.

Reakcja kolesi przerosła moje najśmielsze oczekiwania - goście z różnych sojuszów przesłali flotę jednemu wybranemu i skasowali tamtego do 0!
Dostałem w ramach prezentu RW i deklaracje neutralności.
Kolesie jasno powiedzieli - farma byłaby ze mnie kiepska, a oni czasem mają duże nadwyżki jednego i niedobory drugiego! Wink

i handlarz jest chroniony specjalnie Very Happy

No ujeli mnie. Policzyłem im tylko 3% zamiast standardowych 7% marży Very Happy

Pozdrawiam
Wasz Wiz.

PazMan

hehe... dobre Very Happy

Empirion · Dołączył: 24 Lis 2005 Posty: 245 Przeczytał: 0 tematów

Pogratulowac - az milo sie to czytało. Przynajmniej widac ze sa jeszcze we wszechswiecie ludzie, ktorzy potrafia stworzyc dobry klimat.

Anton

Taaak - bo to ludzie tworzą klimat gry - nic innego. Na ogame niestety nie da rady przeprowadzać takich operacji, a szkoda - gra byłaby dużo ciekawsza.

Wizard

Właśnie dlatego odszedłem z oGame Sad

Wprowadzono dwa jedynie słuszne przeliczniki i max odchyłkę 1%... śmieszne.
Tutaj nie ma żadnych ograniczeń co do handlu, i jest dzięki temu możliwość stworzenia sojuszu w pęłnym tego słowa znaczeniu. Członkowie sojuszu płacą podatki, zwykle jest to 1/10 dziennego zarobku co dwa dni płacona. Pozwala to na normalny rozwój i jest nieodczuwalne (każdy wie ile po nocy potrafi sie nazbierać towaru) - natomiast sojuszowi daje to szanse na realny rozwój, stworzenie np. floty buforowej która służy do gnębienia pomniejszych farmerów amatorów i obrony przed innymi sojuszami.
Bardzo fajna sprawa moim zdaniem Smile

Osobiście chcę wprowadzić instytucje banku - (jest tam jeden systemowy - ale ma on ograniczone możliwości przechowywania surowców i jeśli gracz przekroczy średnią, daje minusowe procenty)
Już teraz namawiają mnie do przejścia do najsilniejszego z sojuszy, coś al'a Gwiezdna tutaj, a dodam że mam 5k punktów. Smile

Jak uda się przewalczyć projekt to część podatków będzie spływać do mnie, dzięki czemu obrona wzrośnie do poziomu niedostępnego dla zwykłego gracza Very Happy

ech... interesy Very Happy

pirek

Wiesz co wiz lubię cię czytać ,i uważam ze powinieneś przedsięwziąć cos w życiu prywatnym,Ty się marnujesz chłopie....powodzenia !!!!

Wizard

Wiesz jak to jest, żeby rozwinąć interes trzeba mieć albo dużą kasę, albo znajomości - z racji urodzenia (wieś) znajomości to ani ja ani Anton nie mamy - o dużej kasie nawet nie wspomne.
Ale jak na warunki startowe i tak sądzę że dużo nam się udało osiągnąć - wytłumaczę to w ten sposób:

na początek wszystkie sąsiadki rodziców kwękały że to nieprawda, że na pewno tyle nie zarabiam ile mówie, że będąc kim jestem mogę dostać co najwyżej 1tyś do ręki i basta.
Ale widziały że i brat i ja mamy kaskę nieco większą od tej kwoty i co zrobiły ?
ustaliły nową wersje! - skoro nie można takiej kasy normalnie zarobić to znaczy że kradniemy. Brat awansował na dealera prochami, a ja z racji tego że mieszkam teraz w mieście to pewnie jestem jakimś bosem....

ech... taka już ich natura - wszystkim zazdroszczą i wykładnią sukcesu jest dla nich kasa... żałosne...

Ok - bo się zagalopowałem.

Anton

He he - dodam że paru kumpli niestety poszło siedzieć, ale ja robiłem na nocki FS-y i jakoś się wykręciłem od procesów Very Happy

Wizard

Ciąg dalszy historii handlu.

W skrócie wygląda to tak że przedstawiłem swój projekt handlowy paru sojuszom, kilka z nich zadeklarowało wprawdzie nie pomoc, ale NAP bez problemu Smile

Ucieszyło mnie to - nie powiem.

Dziś rano niespodzianka - znowu zstałem pojechany, standardowo fs był, tak wiec kradziej zabrał raptem 5k metalu. Nie to mnie jednak wkurzyło - zaatakował mnie kolo który wcześniej ze mną negocjował kontrakt, a potem się wycofał i nie odezwał już więcej.
Tym razem nie ograniczyłem się do nadania namiarów - ogłosiłem przez paru znajomków że daję 10k złota za jego flotę... całą jaką ma. Dodam że złoto kosztuje tam 10x tyle co nadroższy, a inny od złota surowiec.

Ale to jeszcze nie koniec - kumpel (tak - dorobiłem się już kumpli) zdecydował że jak tak dalej pójdzie to będą mnie jechać choćby dlatego że nie będą wiedzieć (nowi) żem handlarz, i wysłał w związku z tym flotę z opcją obrona nad moją planetkę (tak, tam tak można). Co śmieszne - zatwardziały wróg sojuszu w którym jest kumpel też mi to zaproponował... i się zgodziłem...

Podsumowując - doszło do tego że dwie (z definicji) floty broniły jednej planety... hehe... mojej planety!
Co więcej - goście co jakiś czas tracili swoje floty w wyniku walk pomiędzy sojuszami - ale uznali że skoro na planecie stacjonuje flota wroga, to ten przecież kumpli nie zaatakuje - obaj zaczęli podsyłać do obrony mojego towaru wszystkie wyprodukowane statki. Przyznam że tego sie nie spodziewałem, ale na wszelki wypadek dałem znać jednemu który mi dawał zawsze dobry przelicznik w handlu o możliwości uchronienia swoich jednostek
.
Tia... sytuacja dość kuriozalna - przy obronie mojej planety wynoszącej 0, jest ona chroniona przez trzy sojusze z czego dwa walczą ze sobą a jeden jest jechany przez oba z nich... oczywiście plus flotki paru znajomych którzy podłączyli się pod to zabezpieczenie. Żeby nie było - każdemu z nich powiedziałem jaka jest sytuacja, i każdy stwierdził ze osobiście wroga rozwali, ale póki co sytuacja mu pasuje... no cóż - mi też Very Happy

pirek

Wiz masz rację że w obecnych czasach wymiernikiem ,statusu społecznego jest kasa i mania posiadania znam kilku co się dorobili i zapomnieli o tych co pozostali w padole ,jedno jest pewne do piachu pójdą i ci i tamci.

Qarpiu

A ja się dorobie.......garba.

	Forum Sojusz CSS Strona Główna :: Handel zewnętrzny	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1